Pierwszy rzut oka i skojarzenia z wytwórnią Disneya...
Strzeliste baszty, mnóstwo okien, bajkowy wygląd...
Zgodnie z wolą właściciela Huberta von Thiele-Winclera - najbogatszego człowieka Prus w połowie XIX wieku - pałac w Mosznej ma 365 pomieszczeń oraz 99 wież i wieżyczek.
Z tą zachwycającą budowlą wiąże się kilka zagadek, m.in. historia odkrycia w jej ogrodzie na początku XX wieku fragmentów piwnic. Niektórzy uważają, że to pozostałości dawnej twierdzy templariuszy, łączącej się podziemnymi korytarzami z pałacem w pobliskich Chrzelicach. Odkryto tu również kawałek starego, ceglanego muru i ślady średniowiecznego ogrodzenia, co sugeruje, że faktycznie już dawno istniała tu warownia.
Obecnie w pałacu mieści się Centrum Terapii Nerwic. Dla zwiedzających udostępniono wschodnie, reprezentacyjne skrzydło pałacu.
W pobliżu znajduje się niewielki staw.
Budowlę otacza przepiękny park, który szczególnie polecam na przełomie maja i czerwca, gdy odbywa się tutaj Święto Kwitnących Azalii.
Można zachwycać się nie tylko wspaniałymi kwitnącymi krzewami, ale także posłuchać muzyki poważnej.
Jeżeli chcielibyście spędzić weekend w apartamentach książęcych lub po prosu zobaczyć pałac - po szczegóły zajrzyjcie tutaj:
Często zdarza się, że znajomi, którzy oglądają nasze zdjęcia, pytają, gdzie znaleźliśmy ten piękny pałac, a przecież to tak bliziutko... I pewnie dlatego jeździmy tam kilka razy w roku: pooglądać azalie, pobiegać po parku (dziewczynki:)), świetnie bawić się na licznych imprezach, np. Dzień Dziecka:
Przekonajcie się sami:)!
Wybierzcie się do Mosznej:)!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz