To nie jest tak, że bezmyślnie wybieram kierunek na wakacje, nie sprawdzając wszelkich ,,za" i ,,przeciw". Czytam, rozmawiam, śledzę informacje i wybieram. Zdarzyło się raz, że ze względu na bezpieczeństwo zmieniliśmy pierwotnie planowany kierunek na inny.
Tym razem wybór padł na Tunezję.
Kusiły piękne plaże, dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna, ciekawostki geograficzno-przyrodnicze i... opinie znajomych oraz internautów.
Zachwyciła nas Sahara, ale być w Tunezji i nie zobaczyć Sidi Bou Said? Kartaginy? Tunisu?
Pora na wycieczkę do tych niezwykłych miejsc.
Wizytę w stolicy rozpoczynamy od muzeum Bardo.
Jest to największe muzeum archeologiczne w Tunezji i to właśnie tutaj znajduje się chyba największy na świecie zbiór mozaik, które zostały odkopane, odrestaurowane i ułożone na nowo.
Wszystkie mozaiki składają się tylko z oryginalnych części, a tych, które zaginęły, po prostu nie ma.
Muzeum zajmuje XIX-wieczny budynek dawnego pałacu bejów z dynastii Husajnidów, który został wzniesiony za czasów panowania beja Tunisu Muhammad Beja.
18 marca 2015 grupa terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego opanowała budynek muzeum i zabiła 23 osoby, w tym obywateli Japonii, Włoch, Kolumbii, Hiszpanii, Australii, Polski i Francji.
W holu muzeum znajduje się tablica upamiętniająca to tragiczne wydarzenie:
Z muzeum Bardo przejeżdżamy do Kartaginy - stanowiska archeologicznego w pobliżu Tunisu:
Z Kartaginy przejeżdżamy do malowniczego Sidi Bou Said.
Sidi Bou Said przypomina olbrzymi taras zwisający nad zatoką. Od lat ta maleńka biało-niebieska osada przyciąga pisarzy i malarzy.
Brukowane uliczki prowadzą przez osadę, można nimi spokojnie spacerować aż nad zatokę.
i pięknymi budynkami.
Za niewielką opłatą można wejść do domu (przystosowanego do odwiedzin turystów) i zobaczyć, jak kiedyś wyglądało życie w Tunezji.
Ciasno, tłoczno, ale tu najbardziej czuje się ten afrykański klimat.