niedziela, 31 maja 2015

Rodzinne świętowanie

           Nie ukrywam, że bardzo denerwują mnie ludzie, którzy nie wychodzą z domu, tylko marudzą, że nic się nie dzieje, że nie ma co robić... A wystarczy tylko wyjść z domu i trafić na ciekawą imprezę, tak jak my dzisiaj :).


                   Najpierw miniwarsztaty kulinarne, podczas których dzieci robiły smakowite babeczki, a potem...   rewelacyjna gra terenowa!


 Należało podążyć szlakiem bajkowych postaci...


 ... i wykonywać różne (mniej lub bardziej skomplikowane) zadania.


                             Zaprezentować piosenkę...


     ...akompaniując sobie  i śpiewając z przezabawnym kotkiem...



           Narysować portret rodzinny  przy punkcie 
z ,,Zaczarowanym ołówkiem".


            Podczas spotkania z Tytusem trzeba było odpowiedzieć na pytania związane z Opolem.
 



Najtrudniej było znaleźć ekologów na placu Wolności, bo tam działo się tyle ciekawych rzeczy...



                    Ale udało się dotrzeć do końca i odebrać nagrody!










 

Jedna impreza za nami, a tu już kolejna się szykuje...



Jednak w Opolu naprawdę fajnie się żyje :)!!!






sobota, 16 maja 2015

Opolska Noc Muzeów 2015

          Noc Muzeów to świetny pomysł!
 Udało się zarezerwować bilety, które można było odebrać  Archiwum Państwowym, i... z niecierpliwością czekamy na podróż do przeszłości.

                                               Przystanek autobusowy z czasów komunistycznych...




         ...pojawia się długo oczekiwany ,,ogórek",  wsiadamy...

 

...i nasz wesoły autobus z panem milicjantem rusza...

 

Pierwszy przystanek to atrakcja zapewniona przez:



,,Niespodzianka" pojawiła się na scenie - Paweł Stasiak z zespołu kiedyś Papa Dance, teraz Papa D.


Jedna piosenka i przeniosłam się w czasy dzieciństwa... To było bardzo sympatyczne :)!
                                                     

               Ale wszystko krótko trwa, jedziemy dalej, a po drodze nie tylko słuchamy opowieści pani Aleksandry, ale również można posłuchać wspomnień kolejnego gościa - 


                                               pana Janusza Trzepizura,


                    który z tej okazji założył oryginalny dres z olimpiady w Moskwie!

 

Podróż w czasie minęła, na dzieci (dorosłych też)  czekała wata cukrowa.


           Nasz kolejny punkt to Muzeum Śląska Opolskiego, gdzie oprócz wystaw stałych można podziwiać domki dla lalek - piękne! Precyzyjne i zaskakujące.



             Podziwialiśmy lalki, a potem spacerkiem do kolejnych nocnych muzeów...

 

...mijamy ratusz...

 

Rzucamy okiem na Wieżę Piastowską i skręcamy do Archiwum Państwowego, gdzie już przy wejściu wita nas ,,pani z epoki" i częstuje kisielem :)
                                              



 


Przyznaję, pierwszy raz byłam w tej opolskiej instytucji.
Dzieci poszły na warsztaty plastyczne, a ja podziwiałam plakaty ,,z epoki":

                                       



           Dzieci zajęte, starsi mogli sprawdzić swoje siły
                                  w ,,Teście z PRL-u".


                Za prawidłową odpowiedź można było zdobyć talony    na malucha



          Każdy mógł też zdobyć nagrodę specjalną:
                             

                                         oraz dyplom: 

                          



                     Nagród można było zdobyć bardzo dużo,  plakietki, kubki, gadżety...










                           Podczas 8. Nocy Muzeów można było odwiedzić wiele instytucji kulturalnych i muzeów:

 

           Nam nie starczyło sił, czasu i wytrwałości dzieci:), aby skorzystać ze wszystkich możliwości, ale i tak uważam, że ósma Opolska Noc Muzeów była super! i w przyszłym roku na pewno znowu pójdziemy!