Już od kilku dni z zainteresowaniem czytałam ogłoszenia o obchodach Święta Niepodległości w Opolu.
Nie ukrywam, że chyba najbardziej zaintrygowało mnie hasło ,,Odkryj tajemnice opolskiego Ratusza" i gdy tylko była możliwość, zgłosiłam się po wejściówki na ,,wycieczkę".
Dzisiaj okazało się, że to było dobre posunięcie, bo chętnych do zwiedzania ratusza było zdecydowanie więcej niż miejsca...
Weszliśmy z pierwszą grupą, nasza ekskursja rozpoczęła się od zejścia do schronu, przepraszam, do ,,obiektu obronnego II stopnia" (czy równie skomplikowana nazwa).
Przez moment poczułam się strasznie - przypomniały
mi się lekcje przysposobienia obronnego ze szkoły podstawowej. Chyba nie muszę dodawać, że ich nie cierpiałam!!!!
W razie zagrożenia do schronu miały się przenieść
władze miasta.
W podziemiach zachowały się urządzenia, które pozwalają
nawiązać łączność, a także działający system filtracyjny, co
zostało nam zademonstrowane.
Można było także zobaczyć stroje ochronne obrony cywilnej.
Przekonać się, że było miejsce do odpoczynku.
A to coś, co zrobiło na mnie najgorsze wrażenie: ,,inkubator" do przenoszenia niemowlaków...
Po wyjściu ze schronu udaliśmy się na wyższe piętra, aby na własne oczy zobaczyć ratuszowe sale.
Najpierw odwiedziliśmy salę ślubów (przyznaję się bez bicia - 20 lat w Opolu i dopiero pierwszy raz tu trafiłam :)):
Najpierw sala oficjalnych spotkań, gdzie dzisiaj można było obejrzeć umowy o współpracy miasta Opola z miastami partnerskimi, m.in. z Grass, Poczdamem itd.
Rzut oka za okno, co widać na dole?
Następnie przejście przez sekretariat,
a na końcu jesteśmy w gabinecie prezydenta:
Z gabinetu prezydenta idziemy do sali posiedzeń.
Tutaj czekała dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego
pani Urszula Zajączkowska, która przedstawiła kilka ciekawostek z historii opolskiego ratusza.
A na koniec zwiedzania czekała niespodzianka:
a także usiąść na fotelu Prezydenta Miasta Opola:
Atrakcji było jeszcze wiele,ale... zrobiło się zimno...
Mimo to uważam, że dzisiejsze świętowanie było wyjątkowo udane i inne niż zwykle.
Bardzo ciekawe pomysły, wiele propozycji - naprawdę można świętować i nie zwariować, a przy okazji zobaczyć coś ciekawego i spędzić wolny czas w bardzo miły sposób.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz