(Powszechne Opolan Dreptanie-Bieganie) zbliżały się wielkimi krokami, a nasz udział stał pod wielkim znakiem zapytania, bo w domu zapanowała OSPA!
Na szczęście zdążyliśmy się jej pozbyć i można wyruszyć na trasę :)!
Pod amfiteatrem (lub pod Narodowym Centrum Polskiej Piosenki) odebraliśmy karty uczestników i rozpoczęła się rozgrzewka:
Po rozgrzewce...
START!
Dotarliśmy na pierwszy punkt kontrolny, gdzie trzeba podbić nasze karty uczestnika:
A potem tylko przez most i już jesteśmy na Bolko, gdzie dreptanie jest przyjemniejsze ze względu na sprzyjające ,,okoliczności przyrody" :)
Jak widać, niektórym bieganie szybko się znudziło i przeszło w ujeżdżanie :)
A że widoczki piękne, to za szybko iść nie można...
Odpocząć też trzeba...
Tu leniwie płynie sobie Odra...
Spacer uprzyjemniały wiosenne zapachy, m.in. czeremchy:
I takim sposobem, nawet nie wiedząc kiedy, dotarliśmy do ostatniego punktu kontrolnego:
Jeszcze tylko ,,posiłek regeneracyjny", czyli grochówka przygotowana przez strażaków ze Szczepanowic:
TYM RAZEM BYLIŚMY MY :) :) : )
Żeby nie było nam smutno (a wcale nie było, bo cieszyliśmy się, że w ogóle dotarliśmy do mety :) :) :)), wręczono nam nagrodę pocieszenia:
Ha, to ja się ,,poświęcę", bo jeszcze nie miałam okazji doznać przyjemności masażu kamieniami (nie biorę tu pod uwagę ,,zabaw" nad Wisłoką, gdy w dzieciństwie regularnie ktoś wracał do domu z rozwaloną kamieniem głową...).
A jak było - pochwalę się!
I do zobaczenia na jesiennych Podbiegach :)!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz