niedziela, 12 kwietnia 2015

Podróż w czasie i przestrzeni


              Czarno-białe fotografie mają swój urok...
Jeszcze większe wrażenie robią takie zdjęcia ,,odpowiednich" obiektów, np. w muzeum. Dlatego podczas wiosennego spaceru  w Muzeum Wsi Opolskiej wykorzystałam okazję  i zapraszam na podróż w czasie i przestrzeni.

                   
              Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji być w Muzeum Wsi Opolskiej krótka informacja (zaczerpnięta z oficjalnej strony skansenu Muzeum Wsi Opolskiej)
Na terenie Muzeum utworzono 9 zagród z regionu oleskiego i opolskiego. Do zwiedzania udostępnione są 24 obiekty. Zdecydowana większość obiektów prezentuje zrębową konstrukcję ścian. Dodatkowa zagroda z regionu nyskiego prezentują konstrukcję słupowo-ryglową. Ponadto na terenie Muzeum posadowione są samodzielne budynki użyteczności publicznej takie jak: kościół, szkoła, wieża, karczma oraz wolnostojące domy, kuźnia, kapliczki oraz dwa wiatraki. Poszczególne zagrody i pojedyncze budynki łączy sieć dróg i ścieżek, którymi zwiedzający mogą spacerować od obiektu do obiektu. Na terenie Muzeum nie brakuje drzew i krzewów, które odpowiednio zakomponowane dopełniają całość ekspozycji muzealnej, podkreślając jej „autentyzm” i naturalność. W obrębie zagród odtworzone zostały ogródki warzywne i kwiatowe, ogrodzone plotami żerdziowymi i sztachetowymi. Na polu uprawia się dawne rośliny, takie jak len, pasternak, proso i gryka.


              W sezonie można  nie tylko oglądać obiekty z zewnątrz, ale także wejść do środka i zobaczyć, jak dawniej żyli, mieszkali, pracowali ludzie...


          Nawet wóz z drewnianymi kołami (ale metalowymi obręczami) można spotkać na bierkowickim podwórku.



Chwila odpoczynku... Pod chałupą, na ławeczce...






           Pora na odwiedziny w szynku, który kiedyś stanowił w pewnym sensie ,,klub wiejski", gdzie spotykali się ludzie, aby omówić ważne sprawy, podyskutować, ale także po prostu porozmawiać, posiedzieć, zabawić się, czy napić okowitki...



         Na podwórku prawdziwe, żywe owce... Czarne!


                                    A w środku szynkwas z pipą (rurka do lania piwa z beczki): 




                 Z drugiej strony domu sklep, w którym można było kupić ,,szwarz, mydło i powidło", czyli od produktów spożywczych (jedne z najstarszych wyrobów dra Oetkera, Maggi) kolonialnych (kawa, herbata na wagę) poprzez chemię domową (opakowanie Persila sprzed kilkudziesięciu lat) aż po leki.
 







            Wieś, wiadomo - trzeba pracować w polu. Nie dziwne więc, że sprzęt rolniczy tez jest do obejrzenia.




                                 Pora na naukę, wyruszamy do szkoły.


         Pierwsze wrażenia piorunujące. Zwłaszcza dla młodszych dzieci, przyzwyczajonych do  tabletów, interaktywnych tablic i wszelkich innych multimedialnych atrakcji, z jakimi mają do czynienia w dzisiejszej szkole.





         A oto i ,,Interactives Whiteboard" sprzed stu laty :)


              I ,,niezbędnik" nauczycielski...
Absolutnie nie popieram bicia, ale większa dyscyplina we współczesnej szkole chyba nikomu by nie zaszkodziła...
A już na pewno nie dzieciom, które czasami sprawiają wrażenie całkowicie zagubionych w tym ,,wszystko mogę, bo moi rodzice są nowocześni"...

 Gęsie pióra moczone w kałamarzu...
- A co to jest kałamarz??? - od razu pada pytanie z ust pięciolatki, która już nieźle czyta i pisze... Ale pisze długopisem lub piórem kulkowym...
...I właśnie dlatego warto zabrać dzieci do muzeum, aby mogły zobaczyć, że kiedyś było zupełnie inaczej, a jednocześnie my - rodzice, nauczyciele, opiekunowie - uświadamiamy sobie, że o pewnych rzeczach musimy opowiedzieć, bo już nie wszystko jest po prostu oczywiste...



Bardzo stary zeszyt.

                       Piękne, kaligraficzne pismo... Tylko pozazdrościć...


              I (chyba) mieszkanie nauczyciela. Domyślam się, bo w jednym budynku, a niestety, nie było żadnej informacji ani pani przewodnik, aby potwierdzić nasze przypuszczenia.





               Jedyny obiekt sakralny w skansenie, kościół z 1613 roku. Ta data robi wrażenie!



 Zbliża się koniec naszego spaceru, docieramy do wiatraków.

                                             
                                               Piękne.



             Ma ktoś ochotę na wyprawę do muzeum? 

Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu,
Ul. Wrocławska 174,
45-835 Opole

www.muzeumwsiopolskiej.pl 

Muzeum jest czynne od poniedziałku do niedzieli w godzinach:
poniedziałek 10.00-15.00
wtorek-piątek 10.00-17.00
sobota-niedziela 10.00-18.00


BILETY WSTĘPU

W SEZONIE  PEŁNEGO UDOSTĘPNIANIA (od poł. kwietnia do poł. października)
BILET NORMALNY         10,00 zł
BILET ULGOWY                 5,00 zł
BILET PRZEDSZKOLNY     1,00 zł

Opolska Karta Rodziny i Seniora*
BILET NORMALNY         5,00 zł BILET ULGOWY              2,50 zł 
POZA SEZONEM UDOSTĘPNIANIA
(od poł. października do poł. kwietnia)
BILET SPACEROWY          3,00 zł
BILET PRZEDSZKOLNY     1,00 zł

PONIEDZIAŁKI - wstęp do muzeum jest bezpłatny



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz